dzieję się!!!
oj dzieję
. Wczoraj ekipa w składzie Małż oraz dwóch kolegów ochotników zagruntowała cały domek, oczyściła z nierówności oraz wysmarowała dysperbitem co tam było trzeba
. A wszystko po to by dziś punktualnie o 9 w/w ekipa powiększona o szwagra, Pana "złotą rączkę" oraz jeszcze jednego kolegę ochotnika zaczęła ubierać Naszą przyjazną w szare ubranko
. Muszę zaznaczyć że "wesoła ekipa" robiła to dziś pierwszy raz hehe
i wyszło im to całkiem dobrze i sprawnie...oceńce sami


tutaj widać jak chłopaki "zgubili" różnicę poziomów pomiędzy garażem a domem

szli jak burza ![]()

a o 19 domek wyglądał już tak

jutro kolejny dzień klejenia. Muszę pochwalić ekipę za szybką i sprawną pracę mimo że dopiero się uczą
.
Elektryk uporał się już ze skrzynką i pozostało mu tylko przyłącze. Okop się kopie...znaczy Małż kopie...a że od linijki...bo w wojsku wszystko od linijki to jutro przedstawię na to dowód w postaci zdjęć
.
Ale buzia się cieszy jak widać takie postępy
.
Pozdrawiam A.




. No ale jakoś strasznie go jeszcze nie naciskam na sprawniejszą pracę. Gdy hydraulik zakończy podłączać sprzęty zakończymy pracę z płytkami i zabudowami, zostaną zamontowane drzwi pomiędzy garażem a kotłownią i pracę w tym pomieszczeniu się narazie zakończą. Potem mają tam powstać szafy, stanie pralka. Będzie to kotłownio-pralnio-spiżarnia 




Komentarze