wpisy na blogu

No niestety...trochę nam zeszło...jak zaczęliśmy się urlopować od długiego weekendu w czerwcu tak skończyliśmy teraz :D . Jakoś nam nie było po drodze na budowę ale w końcu trzeba zacząć działać więc ruszamy z kopyta. Kasa zgromadzona więc nie ma co się obijać :). Boby już tuptają nogami do roboty więc tylko się cieszyć.
Prace zaczynamy od zakopania szamba. w związku z tym że u Nas piasek musimy poszukać szamba długiego i niskiego żeby nie trzeba było głęboko kopać gdyż jest duże prawdopodobieństwo zapadania się ziemi pod fundamentami lub ogrodzeniem :/ no cóż...bywa.
Potem na tapetę idą ściany i kolejna przerwa będzie przy stropie, już byśmy pewnie go wylali gdyby nie nasze urlopowanie.
U Was kochani takie postępy a my w tyle, ale postaramy się nadrobić :D
Obiecuję sumiennie dodawać wpisy i relacjonować postępy...słowo harcerza .
Do następnego....