fotorelacja - nadganiamy :D
lipiec rozpoczęliśmy od wkopania szamba
potem przyjechały materiały i Boby zaczęły pracę
ściany powstawały w błyskawicznym tempie co nas bardzo cieszyło
Boby szły jak burza i nic nie zwiastowało tego co stało się potem. Na Tym etapie cofnęliśmy nadproża o 6cm żeby schować w warstwie ocieplenia rolety których skrzynka ma 20,5cm. Potem został odeskowany strop, zwieziona stal i to wszystko zalane betonen no ale zdjęcia z tego etapu przepadły wraz z moim utopionym telefonem oraz ekipą która rozpłynęła się we mgle...
i tu zaczęły się schody...przez schody . Nowa ekipa musiała zmierzyć się z czymś co pozostawiła stara ekipa nie zrobione a co wymyślił mój Małż ze starymi Bobami...Małż stwierdził że garaż jest za niski i trzeba go podnieść wiec od razu i dom...i tak podnosili że parter wyszedł 350cm minus 20cm wylewki...niby fajnie bo dół będzie przyjemnie przestronny ale...właśnie...jest to ale, czyli schody z którymi był mega problem i niestety wyszły nie takie jak chciałam...ale jak to mawiają coś za coś
.
i jeszcze raz schodki dla Tych co zaczynają budowę domku przy przyjaznej i chcą zlikwidować salon, otworzyć schody i przenieść kominek .
16 listopada nowa ekipa zaczęła montować więźbę, przyjechał też materiał na ścianki działowe. Wkońcu coś zaczęło się dziać
Nowa ekipa nie obijała się i jak narazie trzymali tempo
21 grudnia dach został pokryty membraną i załatowany. Pogoda do pracy dopisywała i nowa ekipa to wykorzystywała (chociaż tyle z tego było ).
Na budowę przyjechał też klinkier na kominy oraz dachówka Roben Piemont Titan z której ekipa była bardzo zadowolona.
od razu ekipa zabejcowała deski czołowe. Tutaj najeździliśmy się żeby znaleźć bejcę całkowicie kryjącą i to w kolorze antracytowym...niestety jej koszt powalał na kolana..
Klinkier firmy Roben, aaa i oczywiście data błędna . Dach kończyli w śniegu, no ale w końcu to zima
A tak domek prezentował się jak ekipa zakończyła u nas pracę i przeniosła się za ogrodzenie do sąsiada. Styczeń 2015 .
To taka fotorelacja w skrócie żeby pokazać że coś tam robiliśmy Następny wpis będzie z fotorelacją ze środka i dojdziemy do obecnego czasu.
Pozdrawiam A.
Komentarze