Piętro
Tak na raty fotki ale problem z przesyłaniem :). Miłego oglądania
Tak na raty fotki ale problem z przesyłaniem :). Miłego oglądania
Szukaliśmy dla Nas domu idealnego...i dla każdego z Nas znaczył on troszkę coś innego. Ja wole proste domy, jakto mój mąż mówi stodoły...pewnie prawda a mąż bardziej wymyślne ale zgadzamy się co do jednego...ma być nowocześnie....Po długich poszukiwaniach został podjęty kompromis...Dom przy Przyjaznej 8...ale likwidujemy lukarny, zmieniamy w środku trochę i z zewnątrz dom ma wyglądać stonowanie -czyli biel i szarości. Ma być nowocześnie i funkcjonalnie. Ale co tu bede dużo ględziła, poniżej zmienione rzuty parterui piętra. Parter ma być tylko rekreacyjny a poddasze to sypialnie z wyjątkiem największego pokoju z balkonem który ma być pokojem bilardowym....kiedyś...jak kasy starczy .
jesteśmy, żyjemy, działamy...to że u Nas tak cicho to nie znaczy że zakończyliśmy pracę nad blogiem...nim jeszcze tak naprawdę zaczeliśmy .
Jesteśmy cały czas, już nałogowo i Was podglądamy drodzy blogowicze . No i teraz też możemy coś od siebie....właśnie dzić architekt oddał wszystkie dokumenty i teraz został nam najtrudniejszy okres...czekanie na PnB . Dla mnie bezczynne czekanie to katorga, ale w tym czekaniu umilam sobie czas podglądając Was i Wasze budowy oraz projektując wirtualnie domek.
Będzie też coś do pooglądania ale najpierw muszę się naumieć fotki wrzucać bo widzę jakieś zmany.....HELP!!!!!
Jakaś instrukcja...coś...ktoś...
nie dokończe jak wyżej ale gorsze słowa cisną mi się na usta.
Dwa dni temu pojechałam na działkę, ładna pogoda, wokół las...to sobie pospaceruję. Przyjeżdzam a tu niespodzianka...energetyka ciągnie kable w naszej alejce, wiec zaczęli nas uzbrajać. Nie spodobało mi się tylko że wykop leci prawie na granicy mojej działki jak do utwardzonej drogi jest dużo miejsca wiec mogli troche wyśrodkować...ale co tam...myśle sobie może tak musi być...baba nie na wszystkim musi sie znać...Dziś stwierdziałm że trzeba sprawdzić jak postępy a tu proszę wykop zakopany, ziemia wyrównana a betonowych słupków i wyznaczników od geodety określających granice naszej działki ani widu ani słychu!!!!!!!
Myślałam że mnie coś strzeli. Zapłaciłam dodatkowo geodecie żeby sprawdził czy wyznaczone granice przez dewelopera są ok żeby potem się nie okazało że 5cm na sąsiada działce buduję a tu kasa wyrzucona w błoto bo kopareczka teren sobie wyrównała.....
Dzwonie do dewelopera a on na to że wie że mieli kopać ale że na granicy naszej działki to już tak nie miało być...mieli dużo miejsca no i że oni teraz będą kazali im to naprawić...A ja mu na to że gów.... mnie to obchodzi ale te słupki i wytyczenie przez geodete ma być i chce jeszcze na piśmie że wszystko się zgadza bo potem nie chce cyrków mieć...A on że się postarają to od nich wyegzekwować...Szlag mnie trafi...jeszcze nie zaczęliśmy a już się muszę przepychać.....
Uffff już mi lepiej jak się wygadałam....teraz przynajmniej mąż posłucha z mniejszą dawką emocji o tym zdarzeniu ;/
Powiem Wam że macie stalowe nerwy że tak daleko doszliście z budowami i przepychaniem się z wykonawcami....
Pozdrawiam
Blogowicze może podzielicie się z nami jakimiś przybliżonymi kosztami założenia tego ustrojstwa w domu. Nasz plan to rekuperacja i nawet kazaliśmy architektowi dostosować projekt na etapie adaptacji do reku ale nie wiemy czy nie porywamy się z motyką na słońce ;/..a mamy jeszcze chwie na zweryfikowanie swoich planów....A może ktoś już tu użytkuje i powie nam czy urządzenie jest bardzo głośnie i czy się sprawdza w użytkowaniu :).
Za wszystkie podpowiedzi bardzo dzękujemy :)
Miłego popołudnia życzymy :D